Mimo braku środków nie przestajemy sterylizować kotów wolno żyjących, w ostatnim czasie skoncentrowaliśmy działania na łapaniu kotów w Bytomiu-Miechowicach i centrum Bytomia, w okolicy Al.Legionów, Staffa i Nawrota. Osiągnęliśmy połowiczny sukces, gdyż wiele z odłowionych kotów okazało się kocurami.
W pierwszą sobotę maja nasi wolontariusze byli z CHATULOWYM stoiskiem na Bytomskim Targu Staroci. Dziękujemy darczyńcom za hojność i wolontariuszom za zaangażowanie.
Kontynuowaliśmy też leczenie skóry u 2 kotów. Kotka miała świerzb skórny i wszoły-spędziła 3 tygodnie w lecznicy i jest już zdrowa. Kocurek miał zapalenie skóry spowodowane pasożytami. W jego przypadku leczenie na wolności przynosiło tylko przejściową poprawę, dlatego konieczna była hospitalizacja w lecznicy. Stan Horsta jest poprawił się, ale nie jest jeszcze wyleczony.
Zostaw komentarz