Leczymy pobitą kotkę Szprotkę

Leczymy pobitą kotkę Szprotkę

Kolejny przypadek pokazujący, jak trudne i niebezpieczne życie wiodą koty wolno żyjące…

Szprotka to przemiła, proludzka 2-3 letnia kotka mieszkająca w kotłowni w Bytomiu. Początkowo mieliśmy ją tylko wysterylizować i szukać domu, niestety zdarzyło się nieszczęście… Opiekun Szprotki zadzwonił do nas z informacją, że koteczka nie może jeść, a przy próbie wzięcia czegoś do pyszczka płacze. Niepokój budziło też zmierzwione futerko i ropna wydzielina z oczu…

Szprotka została w niedzielę przyjęta na leczenie stacjonarne do przychodni weterynaryjnej  Wojtaczka-Noga w Chorzowie. Baliśmy się najgorszego – złamań lub obrażeń wewnętrznych, bo wyglądało na to, że kicia została potrącona przez samochód. Na szczęście to nie było to, obrażenia nie są tak poważne, ale najprawdopodobniej kotka została uderzona lub kopnięta w prawą stronę głowy :(

Szprotka przebywa w lecznicy – usunięto połamane zęby, została też wysterylizowana, na szczęście gałka oczna nie jest trwale uszkodzona. W tej chwili koteczka przebywa na obserwacji, trzeba będzie zrobić badania krwi, bo jest niepokojąco odwodniona.

Prosimy o wsparcie leczenia Szprotki – darowizny można wpłacać na konto CHATULA:
VW Bank 63 2130 0004 2001 0462 3484 0001 z dopiskiem “Szprotka”

Szukamy też pilnie dla kotki domu. Tam gdzie do tej pory mieszkała nie powinna wracać, nie wiemy kto i dlaczego pobił kotkę, następnym razem Szprotka może tego nie przeżyć. Kontakt w sprawie adopcji tel. 504 818 997

kotka szprotka w lecznicy w Chorzowiekotka szprotka bytomszprota2

 

 

Zostaw komentarz

Twój adres email nie będzie publikowany.

12 + sixteen =