W jednym z warsztatów samochodowych w Bytomiu mieszka kilkanaście kotów. Jeszcze w zeszłym roku było ich tylko 5. Trzy kotki zaszły w ciążę i w tej chwili w warsztacie mieszka 16 zwierzaków. Właściciel warsztatu stara się jak może. Karmi je, zapewnia schronienie i opiekę weterynaryjną. Ale sytuacja go przerosła.
Kilka dni temu poproszono nas o pomoc. Obecnie na posesji znajduje się około 16 kotów, a nie chcemy myśleć, co będzie za pół roku, jeżeli nie poddamy ich zabiegowi sterylizacji.
Jedna z kotek kilkakrotnie urodziła martwy miot. Niektóre ze zwierzaków potrzebują natychmiastowej pomocy weterynaryjnej.
Rozpoczęliśmy akcję wyłapywania kotów, ich leczenia, sterylizacji i kastracji. Sytuację utrudnia fakt, że kociaki nie przywykły do ludzkiego dotyku. Nasi wolontariusze codziennie starają się przechytrzyć półdzikie koty. Mimo trudności finansowych i czysto technicznych, udało nam się złapać i wykastrować 5 kocurków, wysterylizować trzy koteczki. W tej chwili dwa koty przebywają na leczeniu stacjonarnym w lecznicy z powodu kociego kataru – mają zaropiałe oczka, kaszlą i ciężko oddychają.
Przed nami jeszcze sporo pracy. Musimy się śpieszyć, bo niedługo kotki będą zachodzić w ciążę, a chore zwierzaki potrzebują leczenia. Bardzo prosimy o wsparcie!
Zostaw komentarz