Marcowej walki ciąg dalszy…

Marcowej walki ciąg dalszy…

W zeszły piątek na leczenie pojechał popielaty kocur wolno żyjący, dokarmiany przez pracowników pewnej firmy.
Kot kulał na tylną łapkę i widać było niewielką ranę. U weterynarza wykluczono złamanie i okazało się, że kot ma duży ropień, który został opróżniony i przepłukany. Popielatek otrzymał antybiotyki i leki przeciwbólowe. Podczas zabiegów był bardzo grzeczny Po krótkim pobycie w szpitaliku kocur wrócił w miejsce bytowania, pod opiekę karmicielki.

Wczoraj do weterynarza trafił czarno-biały wolno żyjący kocurek z ogródków w Karbiu. Biedakowi powróciło zapalenie dziąseł i przyplątało się pchle zapalenie skóry. Na kocurku znaleziono też kleszcze. Zęby kota są w dobrym stanie, pani doktor podała mu leki w tym antybiotyk długo działający oraz preparat przeciw pasożytom. Kocur wrócił na ogródek, pod obserwację pani karmicielki. Również wczoraj została złapana na sterylizację młoda biało-ruda koteczka z Bobrka. Na fotkach w klatkach ostatnio sterylizowane przez CHATUL kotki, w tym kotka bezłapka z Miechowic

Przy okazji przypominamy o możliwości przekazania 1% podatku na CHATUL! Wystarczy wpisać w odpowiednie pole PITa nasz KRS: 0000312325 Zwierzaki bardzo na Was liczą

Zostaw komentarz

Twój adres email nie będzie publikowany.

sixteen − two =