Nikita trafiła do nas z bytomskiej kopalni. Jest oswojoną i proludzką kotką. Na pyszczku ma pozostałości po niedawnym urazie, zgłoszono nam również, że miała zaburzenia równowagi – spadała z skrzyni transformatorowej, na której spała. Nikita musiała zostać zdiagnozowana, dlatego trafiła na leczenie stacjonarne. W tym momencie jest już po badaniach krwi, które wykazały bardzo podwyższone parametry wątrobowe i stan zapalny. Mamy nadzieję, że wdrożone leczenie szybko przyniesie efekt. Kotka ma apetyt i o ile jej stan się nie pogorszy, pod koniec tygodnia zostanie zakwaterowana w domu tymczasowym.
Zostaw komentarz