Przez ostatnie trzy dni docierały do nas informacje o znalezionym rudym kocie, w stanie podobnym do stanu naszego Nerona. Pytaliscie też, co dzieje się z Neronem. Przypomnijmy. Neron przybłąkał się do jednego z domów. Kikuty uszu i nosa, wywinięte powieki, wysięk z oczu i nosa, wychudzenie – to wszystko sprawiało, że kot wyglądał strasznie. Zaalarmowani przez opiekunów zastanawialiśmy się, co mogło spowodować taki stan. Po konsultacjach i specjalistycznych badaniach wiemy już, że stan Nerona spowodowany jest rakiem plaskonabłonkowym uszu, powiek i nosa. Po pobraniu wycinka z jamy brzusznej i oka oraz przeprowadzeniu specjalistycznych badań wykluczona została wcześniejsza teza chłoniaka jako choroby trapiącej kota.
Wszystkie osoby, które pisały do nas przez ostatnie kilka dni uspokajamy. Znaleziony w innej części kraju kot to nie Neron.
Neron przebywa u dotychczasowych opiekunów, jest radosny i pogodny. Przytył, pozostaje na zaordynowanej diecie weterynaryjnej, ustąpiły trapiące go biegunki.
Dziękujemy Wam za troskę i czujność poniżej zdjęcia Nerona wykonane w dniu dzisiejszym